Iwanowscy herbu Rogala Strona rodzinna
Witamy
Aktualności
Ród
Od Purpiszek do Lebiodki
Drzewo genealogiczne
Dokumenty
Biogramy
Mapy i miejsca
Cmentarze
Galeria
Kościół Św. Apostołów Piotra i Pawła w Starych Wasiliszkach
100 rocznica urodzin Anny Iwanowskiej-Korneckiej
Stołeczek Cioci Heli
Teczka Leonarda Iwanowskiego
Album Lebiodzki Ciotki Hanki
Sprawiedliwi wśród Narodów Świata
Bibliografia i źródła
Linki
Kontakt
Od Purpiszek do Lebiodki
Podział administracyjny I Rzeczpospolitej


Purpiszki, Gayżuny

"Jan z Rogala Araim Iwanowski, nadpradziad wywodzących się przy Zaszczycie Honoru Szlacheckiego majętności Purpiszki, Gayżuny i dalsze w Powiecie Wiłkomierskim leżące spadkiem sukcesji dziedzicząc one synowi swemu Krzysztofowi Iwanowskiemu zostawił"

Niestety nie dysponujemy bliższymi informacjami oraz opisami tych majątków.

Purpiszki i Gojżuny zostały sprzedane w 1789 roku (RGIA 1343-22-2656).

Zabłocie

Tadas Ivanauskas w swoich wspomnieniach pisze:

" Historię naszych przodków naświetla nieco posiadane przeze mnie potwierdzenie szlachectwa nr. 3896 wydane 9 marca 1848 roku przez Kancelarię Biura Deputacji Szlacheckich Gubernii Wileńskiej. Dokument ten mówi o tym, że Krzysztof Iwanowski był właścicielem dworu Zabłocie w województwie nowogródzkim (później powiat lidzki) i że w 1720 roku przekazał go synowi Michałowi. Ten ostatni w 1750 roku podarował wspomniany dwór razem ze wszystkimi pańszczyźniakami swojemu synowi (wnukowi Krzysztofa), Dominikowi Iwanowskiemu . Ten z kolei w 1776 roku na podstawie aktu darowizny przekazał dwór Zabłocie wraz z chłopami pańszczyźnianymi dwóm swoim synom (prawnukom Krzysztofa): Józefowi Wincentemu Ferariuszowi Iwanowskiemu  i Ludwikowi Iwanowskiemu , którzy w 1790 roku na mocy stosownego aktu sprzedali go księciu Radziwiłłowi."

Budy Ruda (Ruda Jaworska)


Ze wspomnień Tadasa:

"Synem Józefa Wincentego Ferariusza Iwanowskiego był Tomasz Iwanowski , mój pradziadek. Kupił on w powiecie słonimskim dwór Ruda Jaworska."

Wydaje się jednak, że nazwa Ruda Jaworska była określeniem "rodzinnym" - według opisu majątku z 29 grudnia 1844 roku znajdującego się w Państwowym Archiwum Historycznym w Grodnie sygn. 96-1-546 majątek ten nosił nazwę Ruda alias Budy.

Majątek położony był w pobliżu wsi Ruda Jaworska, w aktualnym obwodzie grodzieńskim, rejonie zdzięciolskim.

Folwark Ruda/Budy został przekazany córce Tomasza Iwanowskiego, która wychodząc za mąż za Łunkiewicza, wniosła w posagu majątek w dom Łunkiewiczów.

Lebiodka


I dalej za Tadasem: 

"Syn Tomasza Iwanowskiego Stanisław (mój dziadek) poślubił Antoninę Ryłło-Bykowską, która będąc jedyną córką swojego ojca, odziedziczyła po nim dwór w Lebiodce. Tam urodził się mój ojciec i wszystkie jego dzieci – ja także.
W zachowanych dokumentach  czytamy:
Folwark przywilejem króla polskiego Zygmunta I w d. 7 listopada 1510 r. nadany dla dworzanina JKM. Iwaszki Ryłło Bykowskiego i następców jego p. n. Dworzec, i od tego czasu prawie przez 4 wieki ciągle zostawał w posiadaniu tej familii, przechodząc drogą spadku od ojca do syna, aż do Jerzego Andrzejowicza Bykowskiego; ten ostatni, mając jedyną tylko córkę Antoninę w zamężciu za Stanisławem Iwanowskim, jej też i majętność tę zostawił, po zgonie której jedyny syn jej inż. Leonard Iwanowski drogą naturalnego spadku otrzymał tę spuściznę. Majętność ta w przywileju króla Zygmunta I nazwana Dworzec (ze wsią Packi), w późniejszym czasie Lebiodką nazwana, jak świadczy o tem dokument ugodowy z Janem Kwintą 12 lipca 1568 r., a to z powodu przeniesienia fundum dworu Dworzec na dziś egzystujące miejsce u źródła rzeczki Lebiodki; włościanie zaś wsi Packi przesiedleni do wsi Wojejkowce, Wierzch-Lebiodki i zaścianków pod Swiętem i Rybaki; tam gdzie był dwór Dworzec i wieś Packi, dziś się zostały tylko uroczyska pod temi nazwami, należące do folw. Lebiodka. Nazwiska włościan po sprawdzeniu ze znajdującemi się w starem miejscowem archiwum dokumentami okazały się też same ”.

" W Lebiodce stał duży, drewniany, typowy dla starych dworów dom kryty gontem,z dużym oszklonym gankiem od strony podwórza, z szerokim balkonem i mansardą na górze. Od strony sadu znajdowała się duża zadaszona weranda. Jej dach oparty był na białych, drewnianych słupach, a jej schodki prowadziły do sadu. Z drugiej strony domu było „czarne” wejście do piekarni i kuchni.

 W budynku były następujące pomieszczenia: słynny damski pokój, pokój dziadziusia, jadalnia, pokój dziecinny, sypialnia, ptasi pokój, największy pokój gościnny albo inaczej salon, dwa gabinety, dalej, przy piekarni, pokój ochmistrzyni, ciemna izba, kuchnia, duży magazyn z żywnością – spiżarnia i wreszcie salka  na górze, gdzie tylko latem mieszkała ciotunia, bo to pomieszczenie nie było ogrzewane.

 Ten dom, z którym związane są moje najlepsze wspomnienia z dzieciństwa, został zburzony w 1901 roku i na jego miejscu wybudowano o wiele większy, piętrowy, murowany budynek, który stoi tam do tej pory. Ze starego domu zachowano tylko niewielką część z werandą i ta część, trochę przerobiona, została przeniesiona do sadu. Później, po pierwszej wojnie światowej, Hela przeniosła ten dom do Kopciuhy, aż w końcu spłonął on w czasie pożaru.

 Z czasów dziadziusia w Lebiodce zostały stare, drewniane budynki gospodarskie. Ojciec po kolei burzył je i zastępował nowymi, z których część była murowana, a część – na wpół murowana. Najważniejszymi budynkami były: dom dla służby – oficyna, dom, który postawiono dla dziadziusia w sadzie, wielka stodoła, dwie stajnie, obora, dwa chlewy, młyn z silnikiem i obok niego kuźnia, stara kuźnia pod lasem, cztery szopy, trzy chaty dla parobków (w każdej po kilka mieszkań), ptaszarnia, sześć mniejszych stodół, spichlerz, trzy budynki przeznaczone do składowania owoców, kilka piwnic na warzywa i inne mniej ważne obiekty."

Gospodarstwo w Lebiodce

 "Ojciec bardzo kochał swoje gospodarstwo i stale wymyślał coś nowego, by je rozwijać i ulepszać. Poprawiono wszystkie łąki, których w Lebiodce było niemało, i wykopano rowy, by je osuszyć; z pól i łąk zwieziono kamienie i umieszczono je w ścianach budynków; wydrenowano wszystkie pola; wycięto krzaki i małowartościowe drzewa, za to posadzono niemały kawałek lasu.
Mój ojciec szczególnie jednak troszczył się o sad i szkółkę, które przed pierwszą wojną światową były stale powiększane i ich łączny obszar wynosił już wtedy około 20 hektarów. Z tego co wiem, nowy sad w Lebiodce posadzono około 1867 roku, natomiast szkółką zaczęto zajmować się około 1885 roku. Szkółka zaspokajała miejscowy rynek, ale ilość owoców przerastała lokalne zapotrzebowanie i dla nich trzeba było szukać rynku gdzie indziej. W tamtych czasach nie było to trudne zadanie, bo wielka Rosja
 – z takimi dużymi miastami jak Petersburg, Moskwa i Warszawa – owoców potrzebowała w ilości nieograniczonej. Wkrótce owoce z Lebiodki zyskały dobrą reputację i nieraz nagradzano je różnymi medalami na rosyjskich wystawach.

Jesienią w Lebiodce praca
 w sadzie wrzała: pracownicy pod nadzorem wszystkich zmobilizowanych w tym celu członków rodziny zbierali owoce i zawozili je do składów, w których to zbiory były segregowane, pakowane, spisywane, a następnie ładowane do wozów i wysyłane do najbliższej stacji kolejowej. Najpierw była to Lida (oddalona o 45 kilometrów), a później, gdy wybudowano nową linię kolejową – Skrzybowce (stacja oddalona od Lebiodki o około 20 kilometrów). Drugą część pracy stanowiło przygotowywanie zapasów owoców na zimę. Do tego przeznaczona była duża piwnica pod domem. Nawiasem mówiąc, niemało owoców wywożono też na własny użytek do Warszawy i Petersburga, bo wszyscy członkowie rodziny byli wielkimi owocowymi żarłokami, co szczególnie uwidoczniło się, gdy my byliśmy już w gimnazjum, a potem na studiach – wtedy niezliczone ilości owoców pochłaniali także liczni odwiedzający nas przyjaciele.
W szkółce drzewek również było dużo pracy i zajęcie miał nie tylko ogrodnik, jego 4–5 pomocników, kilku praktykantów i wielu najmowanych pracowników, ale i członkowie rodziny, a ściślej mówiąc – ja i mój brat Wacek. Ojciec zlecał nam liczenie drzewek, segregowanie ich, ustalanie, ile przyjęło się szczepionych, ile jest jednorocznych, dwuletnich, trzyletnich, z koroną, bez korony, ile sadzonek danej odmiany nadaje się do sprzedaży i tak dalej. 

 Ważnym elementem prac sadowniczych było podlewanie, pryskanie wszelkimi fungicydami i insektycydami, zbieranie szkodników i walczenie z nimi na różne sposoby.

W ogóle jeśli chodzi o rolnictwo i sadownictwo, ojciec lubił eksperymentować, dlatego wciąż przywożono rozmaite nowe narzędzia, przeróżne chemikalia, wreszcie nawet kultury bakterii, które miały pomóc w pozbyciu się szkodników. 

 Jest zatem jasne, że gospodarstwo w Lebiodce było niezbyt podobne do innych gospodarstw. Potrzebowało ono wielu służących, a jeszcze więcej pracowników. Cały czas była jakaś praca do wykonania i każdy najmita, który przyszedł, dostawał takie czy inne zajęcie. Lebiodka bardziej przypominała zatem przedsiębiorstwo niż dwór, tym bardziej że wciąż budowano tam jakieś specjalne budynki, montowano maszyny, wiercono źródła artezyjskie itp. Do tego z kolei potrzebni byli znający się na tych pracach ludzie, którzy przyjeżdżali z miasta."

Do majątku Lebiodka należały:
- folwark Terespol - zakupiony przez Leonarda Iwanowskiego od Stanisławy z Hubarewiczów Iwanowskiej
- wieś Wojejkowce 1
http://dir.icm.edu.pl/Slownik_geograficzny/Tom_XIII/748

- folwark Hołowiczpol (Hołowiczpol Iwanowskich)- zakupiony przez Leonarda Iwanowskiego od Stanisławy z Hubarewiczów Iwanowskiej

Folwark Hołowiczpol należał do rodu Hubarewiczów herbu Radwan.
Stanowił on posag sióstr Stanisławy i Justyny Hubarewiczówien.
Stanisława wyszła za mąż za Stanisława Iwanowskiego, Justyna za Jana Jakuba Wołłejkę herbu Korwin.
Brat Stanisławy i Justyny - Stefan Hubarewicz powstaniec styczniowy, poległ w bitwie pod Dubiczami w maju 1863 roku.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Ludwik_Narbutt

Po zamążpójściu sióstr, wyodrębniono folwarki: Hołowiczpol Iwanowskich oraz Hołowiczpol Wołłejków.

- folwark Rohaczewszczyzna - zakupiony przez Leonarda Iwanowskiego od Frąckiewiczów 
http://dir.icm.edu.pl/Slownik_geograficzny/Tom_IX/691

- Leśniczówka z lasem w Bojarach - Las na Bojarskiej Grobli



Po II Wojnie Światowej zlikwidowano nazwę Lebiodka i zastąpiono nazwą Gaławiczpole.

Teren na którym stoi zachowany dom w Lebiodce, nazwano "Pałacowyj Park"

https://www.google.pl/maps/@53.7257061,24.7664709,2340m/data=!3m1!1e3